Data premiery paranormalnego horroru The Town of Nie (贄の町) właśnie została oficjalnie potwierdzona, a gra szturmem zmierza na Steama i Switcha.
W The Town of Nie będziemy mogli zagrać na jesień jeszcze tego roku, więc gorąco zachęcam do zapoznania się bliżej z tym tytułem. Ja czekam z wypiekami na twarzy!
The Town of Nie
Zarys Fabuły od wydawcy
– Jak się tu znalazłem?
Główny bohater Hisora stracił rodzinę, gdy był nastolatkiem, a teraz musi pracować na pół etatu.
Pewnego dnia podczas pracy Hisora zauważa młodego mężczyznę w żałobnym stroju, który udając się w ciemną uliczkę upuszcza bukiet białych kwiatów. Nie mogąc na to pozwolić, Hisora podnosi bukiet i podąża za nim. Jednak po przejściu długiej, ciemnej uliczki traci z oczu młodego mężczyznę i znajduje się w gospodzie – wejściu do innego świata.
Oszołomiony Hisora zostaje powitany w rezydencji gospody i słyszy coś, co go zaskakuje. To świat, w którym śmierć jest odległym pojęciem. Jest człowiek, który chodzi ze zmiażdżoną głową i dziecko, które bawi się własną czaszką, jakby była piłką. I inni dziwacy z przerażającymi deformacjami.
Hisora jest jedynym człowiekiem z krwi i kości, wędrującym po świecie pełnym przerażających rzeczy. Szuka sposobu na powrót do własnego świata, ale nieskutecznie. Z pomocą mieszkańców Karczmy szuka sposobu na powrót do domu. Zapuszcza się do miasta, gdzie zapach żywych przyciąga mieszkających tam umarłych.
Co Hisora znajdzie po zakończeniu zagrażających życiu poszukiwań?
Osoby dramatu The Town of Nie
Hisora Kiyozumi
Głos: Tetsu Watake
Główny Bohater tej historii, który pracuje na kilku robotniczych stanowiskach w niepełnym wymiarze godzin.
Choć na pierwszy rzut oka może wydawać się całkiem fajną postacią – jest bardzo rozmowny, pełen emocji i szczery. Jednakże jest nieświadomy uczuć kierowanych w jego stronę, często je zaniedbuje, nie zdając sobie z tego sprawy.
Goniąc młodego mężczyznę w żałobnym ubraniu, wędruje do gospody.
Mio Suou
Głos: Netoru Irakusa
Mieszkaniec pokoju 301.
Nieostrożny typek, który uwielbia picie, palenie i duże piersi. Dzięki swoim doskonałym umiejętnościom komunikacyjnym ma potencjał, aby zostać kumplem przy piciu z większością ludzi na tym świecie pełnym trudnych charakterów.
Jednak potrafi być leniwy i ma tendencję do spierdolenia wszystkiego.
Asuku Rokusho
Głos: Tasuke Rokujo
Mieszkaniec pokoju 304.
Ze względu na swój porywczy charakter i skłonność do szczerości ma wielu wrogów, zarówno w Gospodzie, jak i poza nią. Z radością przyjmie każdą walkę i odwróci sytuację swojego napastnika za pomocą ukochanego metalowego kija. Chociaż wszyscy zgadzają się, aby niecodzienna obecność Hisory pozostała w Gospodzie, on jest jedynym, który się temu sprzeciwia.
Naruomi Kuchiba
Głos: Souji Sarutobi
Mieszkaniec pokoju 207.
Dobrze wychowany młody człowiek, który potrafi podejmować spokojne i ostrożne decyzje. Jest dość poważny i czasami potrafi być nieelastyczny. Zawsze martwi się o Hisorę, ale sam twierdzi, że nie są przyjaciółmi.
Koko
Głos: Wasshoitaro
Mieszkaniec pokoju 306.
Dobry kucharz, odpowiada za wszystkie prace w Gospodzie. Jest delikatny, opiekuńczy i chętny do zabawy. To, w połączeniu z jego wyglądem, czyni go niezwykle popularnym wśród wszystkich, od mieszkańców Gospody, po mieszczan, mężczyzn i kobiety, młodych i starych.
The Town of Nie — moje oczekiwania
Uwielbiam klimat japońskiego, folkowego horroru. Nic mnie tak nie jara, jak opuszczone świątynie, Yōkai i japońskie miejskie legendy. Moje oczekiwania są więc całkiem spore, zwłaszcza, że za The Town of Nie odpowiada ten sam deweloper, co za Of the Red, the Light, and the Ayakashi Tsuzuri — czuć ten bliźniaczy klimacik na każdym kroku i osobiście bardzo mnie to cieszy!
Nie powiem — The Town of Nie zapowiada się na całkiem niepokojący horrorek. Niektóre z tych grafik całkiem nieźle wzbudzają we mnie niepokój i wprawiają w dyskomfort. Przeczucie zwykle mnie nie myli, więc żywię wobec tego tytułu spore nadzieje. Zwłaszcza, że gra ma ukazać się dla dwóch grup wiekowych: ocenzurowanej dla nastolatków i nieocenzurowanej dla dorosłych. Każdy więc znajdzie tutaj coś dla siebie, wedle własnych upodobań.
Ja na The Town of Nie skuszę się na pewno. Mamy z tym tytułem za dużo punktów wspólnych, bym mogła przejść obok niego obojętnie.
Recenzji na pewno będziecie mogli się spodziewać na K vąciku, więc moim zdaniem jest na co czekać.
Na koniec zostawiam Was jeszcze z materiałem promocyjnym w formie wideo. Jest całkiem niezły! Doskonale buduje ten krwawy, kolorowy klimacik.