Sweet Pool jest powieścią wizualną, w której czytelnik funkcjonuje w stanie nieustannego kryzysu ciała głównego bohatera. To drastyczna historia o krwawej chorobie, pierwotnych instynktach, fanatyzmie religijnym, nieustającym głodzie i przede wszystkim — przerażającej samotności.
Sweet Pool jest trudnym dziełem, do szpiku kości zatrważającym, który z surową precyzją obrazuje i przedstawia rzeczy najgorsze w sposób brutalnie naturalistyczny. Postaram się zmierzyć z wagą tej historii i ocenić ją tak, jak na to zasługuje. Przed lekturą zachęcam jednak do zapoznania się z listą triggerów, bo nie będzie tu łatwo. Ja także nie zamierzam się hamować, więc pojawią się tutaj krwawe opisy i obrazki.
Podstawowe informacje
Trigger Warning
Gore | Gwałt | Śmierć | Body horror | Choroba | Kanibalizm
Skala ostrości: 🌶🌶🌶 (3/5)
Skala brutalności: 🗡🗡🗡🗡(4/5)
Zarys fabuły sweet pool od dewelopera
Po powrocie do szkoły po poważnej chorobie, Sakiyama Youji miał nadzieję, że w końcu wszystko wróci do normy. Jednak już po krótkim czasie jego świat zaczyna się zmieniać – i nikt nie zdaje sobie z tego sprawy. Dziwne objawy dręczą jego ciało, a żywe halucynacje krwi i mięsa prześladują go w każdej chwili. Jednocześnie dwaj koledzy ze szkoły – stoicki Tetsuo i notoryczny awanturnik Zenya – zaczynają wykazywać wobec niego intensywne i niewytłumaczalne zainteresowanie.
O co chodzi Tetsuo i Zenyi? Czy te halucynacje to naprawdę nic takiego? Wydaje się, że wszyscy wiedzą więcej, niż dają po sobie poznać, ale próbując poskładać wszystko w całość, Youji może zasiać ziarno swojej zagłady.
słowem wstępu
Sweet Pool jest trzecim tytułem od dewelopera Nitro+Chiral, wydanym w wersji japońskiej w 2008 roku. Wczesne lata dwutysięczne były przeważnie zupełnie (nie)ciekawe dla gier visual novel z kategorii BL, ponieważ w dużej mierze nie prezentowały ambitnego poziomu. To były przeważnie proste porno romanse z pretekstową fabułą, prowadzone jeszcze w (dzisiaj już bardzo skostniałym) duchu relacji sfeminizowanego, delikatnego uke oraz męskiego, władczego seme.
Wtedy wpadło Nitroplus całe na biało, wykorzystało panujący marazm w gatunku i zeżarło większość tortu. Gdybym miała tu i teraz stwierdzić, co zadecydowało o sukcesie gier Nitroplus, zarówno w Japonii, jak i później na zachodzie, to właśnie brutalność przedstawianych historii i postacie, w które chce się uwierzyć. Fabuły Nitroplus nie były i nadal nie są czarno-białe, ciężko tutaj mówić o przetartych, wręcz groteskowych archetypach postaci i tak banalnych skojarzeniach jak uke/seme – w tych grach role odgrywają głównie męskie postacie, w rzeczywistym szczególe napisani i zobrazowani jak żywi, do szpiku kości i krwawych flaków prawdziwi.
Mięsista fabuła i samotny bohater
W Sweet Pool mamy do czynienia z historią ulokowaną we współczesnej Japonii. Większość akcji rozgrywa się w prywatnej katolickiej szkole. Główny bohater Youji wraca do nauki po rocznej przerwie spędzonej w szpitalu. Można śmiało powiedzieć, że życie w ogóle go nie rozpieszczało, rodzice zginęli w wypadku, a jego siostra spodziewa się dziecka i mieszka już ze swoim partnerem. Przez stracony rok jest starszy od swoich kolegów z klasy, chociaż i tak nie zawarł w szkole głębokich przyjaźni, przez co nikt na niego nie czekał.
Główny bohater Sweet Poola jest sam właściwie w każdym aspekcie swojego życia. Pomału stawiamy razem z nim pierwsze kroki w powrocie do normalności, choć muszę przyznać, że są to działania niezwykle dołujące. Gra pisana jest w większości z perspektywy głównego bohatera, mamy więc wgląd w myśli i uczucia Youjiego na każdym etapie rozgrywki. A, żeby być szczerą, musiałabym powiedzieć, że jako gracz/czytelnik właściwie współistniejemy w stanie tej beznadziei, bo to, co go spotyka w tej fabule, to istna makabra.
Cały ten horror jest jednak zbudowany na bardzo solidnych fundamentach z klimatycznym wprowadzeniem. W tej całej bezsilności pojawia się promyk nadziei w postaci znajomego głównego bohatera – Makoto. On jako jedyny próbuje zaangażować Youjiego w aktywności po szkole oraz zdaje się interesować jego stanem zdrowia, powiedziałabym nawet, że jest bardzo dobrym kandydatem na przyjaciela. Gra na swoim początkowym etapie zdaje się być zwykłymi okruchami życia, czujność gracza zostaje uśpiona i gdy nie ma się świadomości, że Sweet Pool jest gore horrorem, można w tę sielankę uwierzyć – to ogromny plus.
Ta Beztroska nie trwa jednak długo
Kiedy wszystko zdaje się układać, a Youji wychodzić w swoim życiu na prostą, a jakże, zaczynają dziać się dziwne rzeczy – niepokojąca choroba zaczyna postępować, a gra wchodzi w pełen klimat body horrorowego piekła.
Kryzys psychiki i ciała głównego bohatera jest tak naprawdę trzonem rozgrywki Sweet Poola. Youji doświadcza makabrycznych, mięsistych halucynacji, przestaje panować nad swoimi popędami, a jego ciało wydala przez odbyt spore skrzepy krwi i kawałki bliżej nieokreślonych flaków. W dodatku zaczyna wzbudzać wśród swoich męskich rówieśników niewytłumaczalne, seksualne zainteresowanie i, mówiąc bezwzględnie wprost, zostaje wielokrotnie zgwałcony podczas tej historii.
W trakcie rozgrywki gracz wnikliwie pozna tę dziwną intrygę, gdzie w chorobę Youjiego zamieszane są mafia, sekta religijna i nowa biologia oparta na bezwzględnych instynktach. A wszystkiego będziemy dowiadywać się oczami bohatera, który został wpakowany w sam środek tej absurdalnej sytuacji i ciężko mu pojąć, co dokładnie się z nim dzieje. Dezorientacja jest więc uczuciem, które będzie nam towarzyszyło aż do samego końca, a może i nawet po nim.
Klimat jest tutaj gęsty i nic więcej nie zamierzam zdradzać. Czy warto jednak poznać tę historię? I to jak! To bardzo dobra fabuła i przerażający horror z bohaterami z krwi i kości (i flaków). Warto również sięgnąć po wszystkie zakończenia gry, ponieważ są najjaśniejszym punktem tej fabuły, często krwawym zwieńczeniem tej popieprzonej historii.
Instynkt czy rozsądek?
W Sweet Pool mamy do czynienia z interaktywnym systemem dokonywania wyborów, jednoznacznie powiązanym z trzonem fabularnym gry. Główny bohater nie do końca potrafi panować nad swoim ciałem, jego stan psychiczny i fizyczny zostaje zobrazowany w gameplayu i w pewnych momentach możemy zadecydować, czy Youji ma się posłużyć swoim Instynktem czy Rozsądkiem.
Podczas fabuły ta decyzja zostaje oddana w ręce gracza dosyć często, a zakończenie zależy wyłącznie od dokonanych wyborów w konkretnych momentach historii. Trzeba więc lawirować między mrocznymi instynktami a zdrowym rozsądkiem, by pokierować wydarzeniami w odpowiedni sposób. Bardzo podoba mi się ten koncept, ponieważ jest spójny z istotą całej fabuły. Ukazuje rozchwianie głównego bohatera i jego problemy z samym sobą poprzez mechanikę i interaktywność samej gry. To kolejny niezwykle klimatyczny sposób na opowiedzenie tej historii nieco inaczej, to właśnie przez takie systemy visual novel bywają ciekawsze od tradycyjnej książki – ponieważ działają czymś więcej, niż tylko samym tekstem. Poszerzają pole do interpretacji.
Świetny koncept, ale słabe wykonanie
Na początku Sweet Pool mnie ujął tym interaktywnym systemem, gładko wprowadził w fabułę i rozpalił zainteresowanie, a kolejne podejmowane wybory naprawdę mnie intrygowały. Co się po tym wydarzy? Jak inni na to zareagują? Jak zachowa się po tym Youji? – takie przyjemne myśli chodziły mi po głowie, gdy klikałam niebieskie lub czerwone pole. Do czasu, aż zorientowałam się, że moje decyzje nie mają za dużego wpływu – i na historię, i na zachowanie samego Youjiego.
Gdy przechodzi się Sweet Poola drugi raz i stawia na inne opcje fabularne, to od razu rzuca się w oczy fakt, że główny bohater niezależnie od tego, jakimi emocjami się kieruje, właściwie cały czas zachowuje się podobnie. A przecież te dwie opcje są umieszczone po przeciwnych stronach bieguna zachowań, reakcje Youjiego na dane sytuacje w zależności od wyboru między rozsądkiem a instynktem powinny znacząco różnić się od siebie. Niestety, ten potencjał nie został w pełni wykorzystany.
Sweet pool ma liniową fabułę
Iluzoryczność wpływu wyborów na historię prowadzi do kolejnego problemu – liniowości fabularnej. Sweet Pool przez cały czas idzie jasno wyznaczonym torem. Jakiekolwiek znaczące różnice fabularne pojawiają się pod koniec rozgrywki i dopiero wtedy możemy ujrzeć namacalny wpływ naszych decyzji, albo raczej – konsekwencje tych wyborów. Fabuła tej gry jest naprawdę dobra, ale przydałoby się jej więcej urozmaicenia, jakiegoś rozwidlenia, w które w pewnym momencie mogłaby skręcić.
czy sweet pool to boys love?
Gatunkowo? Tak. Fabularnie? Absolutnie nie. W tej grze nie ma wątku romantycznego, to historia o popędach i instynktach, swego rodzaju walki z własną biologią oraz innymi przedstawicielami gatunku o dominację.
Główny bohater niejako wchodzi na przestrzeni tej fabuły w homoerotyczne relacje z innymi mężczyznami, ale nie z własnej woli. Robi to, bo nie może wygrać z własnymi popędami o nadnaturalnej naturze, często również zostaje zgwałcony. Nazwanie tej historii romansem, to jakiś zjebany pomysł – nie ma go tu.
Fabuła Sweet Poola może być złudna, zwłaszcza, gdy ukończyło się ją na 100%, bo faktycznie; między Youjim a jednym z bohaterów rodzi się coś na wzór miłości. Jednak nie można zapominać o tym, że to relacja na wskroś toksyczna, oparta na gwałcie, przemocy, nadużyciach i powykręcanej biologii na drugą spaczoną stronę. I należy o tym cały czas pamiętać, gdy ogląda się niektóre ckliwe zakończenia i sceny seksu, które nie są już gwałtem. Tutaj nie ma szczęśliwych zakończeń, nie ma pięknej miłości.
Kanibalistyczny homoerotyzm
Sweet Pool jest historią o zjadaniu się nawzajem (dosłownie i w przenośni), pragnieniu, któremu trudno sprostać. Sceny erotyczne w tej grze są niejako elementem składowym jej horroru, a nie przyjemną pornografią (no chyba, że podniecają cię kanibalizm, flaki wychodzące z dupy i krwawe gwałty). Czy moim zdaniem zobrazowanie tych scen w sposób tak dosłowny jest niepotrzebnym elementem szoku? Absolutnie nie, będę utrzymywać, że są ważnym elementem fabuły, pozwalają wczuć się w beznadziejną sytuację głównego bohatera i przeżyć całe to cierpienie razem z nim. Jakakolwiek cenzura tylko by tę historię odarła z jej brutalności i prawdziwego horroru, poniekąd straciłaby przez to swoją głębię i nie wzbudzała tych wszystkich pokręconych emocji.
Jeśli jednak szukasz przyjemnego romansu do czytania wieczorem bez rączek na kołderce, to uciekaj od tej gry jak najdalej lub zmień swoje nastawienie. Przy tym tytule masz mrużyć oczy z obrzydzenia i zgrzytać zębami ze zgryzoty – to jest horror, a nie pornos.
warstwa audiowizualna
Nie będę się tutaj rozwodzić, Nitro+ zawsze dowozi, jeśli chodzi o artstyle, sound design i soundtrack. Audowizualia Sweet Poola są świetne, muzyka i lokacje niezwykle klimatyczne, które pozwalają na doskonałe wsiąknięcie w ten brutalny świat przedstawiony.
Niektórym może się nie spodobać bardzo surowe, nieco przestarzałe UI – ta gra pod względem interfejsu wygląda staro, to trzeba przyznać. Jednak ja postrzegam to jako ogromną zaletę, interfejs niczym z okultystycznej księgi jest bardzo klimatyczny i spójny z fabułą, dobrze wprowadza nas w poniekąd demoniczny klimat gry. Nie można jednak zapominać o tym, że ten tytuł ma już ponad 15 lat, a gra się w to tak, jakby wyszedł wczoraj.
Sumarycznie O SWEET POOL
Plusy:
- Autentyczna, dołująca fabuła.
- Intrygujący system dokonywania wyborów, oparty na instynkcie i rozsądku.
- Surowa warstwa audiowizualna i klimatyczny soundtrack oraz UI.
- Dobrze napisani bohaterowie.
- Zakończenia, które wbijają w fotel lub rozdzierają serce.
Minusy:
- Liniowość fabularna – historia różni się praktycznie tylko zakończeniami.
- Wybory między instynktem a rozsądkiem niewiele zmieniają w zachowaniu samego bohatera.
Pani K,
w sumie to jestem ciekawa tej choroby z medycznego punktu widzenia, jej przyczyn i dokładnych objawów, jest coś więcej o tym, czy przez całą grę są tylko dezorientacja, nieogarnięcie i dziki popęd bohaterów?
W pewnym fragmencie gry jeden z bohaterów czyta książkę, w której cały ten system został rozpisany. Tutaj biologia łączy się bardzo z dziwną religią, ale jeżeli interesuje Cię, czy w grze pojawia się jakiekolwiek wyjaśnienie natury tych makabrycznych symptomów, to tak.